Witam!
Dziś dzień zaczął się od paskudnej pogody. Ale pracować trzeba. Przygotowywałem się psychicznie na Okunin. Ale jednak okazało się,że mam do rozniesienia Osiedle Młodych. Posegregowałem,wziąłem rower i wyruszyłem w deszczu rozwozić listy. Strasznie zmokłem. Po jakimś czasie gdy rozwiozłem pierwszą serię listów,wróciłem się przepakować . Okazało się,że jest 12 poleconych do rozniesienia na miasto więc szybko się z nimi uporałem. ok.13 spakowałem wózek i podwieziony na Osiedle wziąłem się za dokańczanie. Zaczęło się przejaśniać. Już bez deszczu dokończyłem dzisiejszą ilość i wróciłem. Stan na dziś 257 i 11.
Mata ne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.