poniedziałek, 17 października 2011

Wspomnienia Listonosza

Witam!
Dzisiaj przez większość dnia miałem dobry humor. Zresztą wciąż mam :D
Troszkę mi się za długo pospało.(Skąd my to znamy) Pojawiłem się po 10 w pracy. Posegregowałem sobie listy i wyruszyłem w drogę. Było ich tak mało,że aż się w jedną torbę zmieściły. 80 sztuk dzisiaj plus 2 polecone. Skończyłem o 13.36. W między czasie jeszcze przed 11 i o 12 można było zobaczyć na nieboskłonie zarówno słońce jak i księżyc. Dość niecodzienne zjawisko. Księżyc wskazywał nam północny-zachód xD
Zawdzięczamy to nie tylko słonecznemu dniu czy bezchmurnemu niebu jak i porze roku. :) W końcu jesteśmy coraz dalej od słońca ;)
Kolejną ciekawą sprawą,która się dzisiaj wydarzyła,było pogryzienie(a właściwie ugryzienie) przez psa. Skubany staruszek. Na szczęście szczepiony. Po pracy wstąpiłem do przychodni i zapisałem się na wizytę u lekarza. Niestety dopiero na jutro popołudniu. Cóż,przynajmniej po powrocie do domu przemyłem sobie ranę wodą utlenioną.
A jutro wolne. Można będzie znowu odpoczywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.