niedziela, 30 października 2011

Hellcon

Konichiwa!
Wróciłem z Hellconu,wyspałem się i mogę już napisać co nie co. 
Wyjechałem dość wcześnie,ponieważ opuściłem Nowy Dwór o 7 rano. Przyjechałem do Centrum,odebrałem z Centralnego znajomego z Łodzi i wybraliśmy się na zbiórkę organizowaną przez Fandemangowców. 

Tam spotkaliśmy już sporą grupkę osób wybierających się na konwent.O 8.30 ruszyliśmy w swą podróż ku Halloweenowej przygodzie. Gdy dojechaliśmy na conplace kilkanaście osób już było. 

Oczywiście spędziliśmy pozostałe 2 godziny ustalając do którego sleepa pędzić,śmiejąc się i żartując :D
O 11 zaczęli nas wpuszczać(o dziwo kiedy nie piszą na stronie że zaczną puszczać wcześniej to im się uda wpuszczać. ^^ )
Zająłem sobie sleepa,zwiedziłem trochę sklepów i poszedłem na panel o Zawiłościach języka japońskiego. Ciekawy,prowadząca pokazywała jak dziwnie zapisuje się słowa po japońsku. a później poszedłęm dlaej uczestniczyć w konwencie.
Ale może trochę inaczej to uporządkuję. Konkursy na których byłem:
  • VA banque(wtopa ale zabawna gra)
  • Animcowe Koło fortuny(tutaj moja drużyna źle zaczęła i nie miała szczęścia do losowania pkt.Ale w ostatniej rundzie prowadząca drużyna straciła swoje 43 pkt przez "bankruta" i wygraliśmy. Po za tym ostatnie hasło z 20+ wyrazami to hardcore)
  • Sketch it!(nie tutaj nie mogliśmy wygrać :) )
  • Demoniczna wiedzówka mangowa(na 13 serii 5 znałem ale i tak nie udało mi się nic wygrać.)
  • Anime Plastuś(jak pewnie się domyślacie nie jestem geniuszem jeśli chodzi o plastelinę)
  • Animcowe Kalambury(tutaj jak zwykle w drużynie z Levem daliśmy czadu,niestety w dogrywce wyjątkowo przegraliśmy i jedynie 2 miejsce ;) )
  • Co to za manga?(większości i tak nie znałem,ale niezły fun był bo inni też nie znali ^^ )
  • Konkurs wiedzy Darker than Black(nigdy w życiu nie widziałem nic z tego anime ale prawie dotarfłem na 3 miejsce-czysty fuks)
  • Konkurs wiedzy o mandze i anime(tutaj wstyd,nie odpowiedziałem na dwa pytania które powinny być dla mnie błahostką-te cudowne zaniki pamięci -.- )
  • Głuche openingi i endingi(to był hardcore na podium znalazły się zespoły które miały sporo szczęście przy wyborze utworów)[wymruczeć osobie z drużyny jakąś piosenkę o.O ostro]
  • Openingi i endingi-halloween edition(tutaj miałem, trochę szczęścia ale i tak oddałem 2 piosenki konkurencji żeby koleś wygrał :D Sam zająłem 2 miejsce egzekwo z 2 innymi osobami bo zabrakło czasu an dogrywkę)
  • Co to za anime-halloween edition(tutaj moja drużyna sobie poradziła znakomicie i zajęliśmy pierwsze miejsce. Bardzo nam pomogło zauważenie,że utwory się posegregowały alfabetycznie tytułami z anime)  
Po za konkursami obchodziłem sobie stoiska,wygrałem 2 przypinki,oraz sprawdzałem zdolności bufetu. Co do bufetu to był on gorszy niż ten na Nejiro 3. Można było kupić sobie zestaw obiadowy za 14 zł.(gyros,ryż i sałatka) Po za tym kanapki,muffinki,ciasteczka i czekoladowa fontanna :) I można było dostać za darmo wodę gorącą :) To prawdziwa zaleta warta wymienienia. W innym miejscu conplace'u było również stoisko sushi,niestety było tak okupowane,że postanowiłem zrezygnować z tego luksusu. Ostatnim stoiskiem żywieniowym jakie wspomnę będą Grooole czyli pieczone ziemniaczki. 6-10 zł za smacznego ziemniaczka(cena zależna od rozmiaru ziemniaka i dodatków) Spróbowałem i nie powiem,smaczne ale rewelacji nie ma. Po za jedzeniem łażeniem bez sensu(głównie sala-łazienka) pograłem trochę z Dizlem w Yu-Gi-Oh! Dowiedziałem się,że została poszerzona mechanika gry o pewną nowość,chociaż zaskoczył mnie widok czarnych kart w YGO!. Przyznaję ciekawa zmiana,ale i tak nie wrócę do aktywnej gry. Jeśli dobrze mi się wydaje Dizel wygrał o jedną grę więcej niż ja(graliśmy jakieś 2 h o.O kiedy zleciało) Oczywiście graliśmy jego taliami. Karakuri i Xyz są ciekawe. Ale udało mi się prowadzić dobrą grę pomimo,że od kilku miesięcy nie grałem. 
Wybrałem się również na chwilkę na Halloween Party ale jednak muzyka dyskotekowa to nie moje rytmy. O wiele bardziej podobała mi się muzyka na konkursie z openingów i endingów. 
O godzinie 11 po ostatnim konkursie przejrzeliśmy z Nowakiem nagrody w informacji i wybraliśmy się w podróż powrotną. W centrum rozstaliśmy się a ja poszedłem zjeść coś do Maca(z kuponu właśnie zdrapałem sobie puszkę coli) i udałem się na Pl.Bankowy.  Czekając na autobus trochę już przysypiałem ale udało mi się wytrzymać i dopiero w autobusie sobie usnąłem. A jak się obudziłem była piękna pogoda. ^^ Wróciłem sobie do domku i położyłem się spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.