Witajcie!
Ostatnio obejrzałem serię Ambasador Magma. Tytuł składający się z 13 odcinków OVA udało mi się obejrzeć z angielskim dubbingiem. Sam dubbing w połowie dobry ale niektórzy tylko woje odbębnili.Seria opowiada historię pojedynku pomiędzy światłem i mechaniką a ciemnością i naturą. Ciekawym zabiegiem jest to że właśnie technologia jest po stronie ludzi natomiast przeciwnik to ekoterrorysta z kosmosu który chce posiąść Ziemię jako swoje terytorium. Swoje działania argumentuje tym jak ludzie niszczą planetę zamiast być zjednoczonymi z naturą.
Niestety to co działo się z jego imperium przez te wszystkie tysiące lat kiedy to był uwięziony nikogo nie interesuje. Jak zwykle liczy się podbicie Ziemi i jej ochrona przed kosmitami. Jak to bywa już w japońskich serialach rozważamy też czym jest bycie człowiekiem, kto zmienia stronę i dlaczego musimy walczyć. Jestem zbyt leniwy aby sprawdzać czy to właśnie Ambasador Magm zapoczątkował ten trend ale nie jest to najstarsze anime które pokazuje wątki pojednania między kosmitami a ludźmi. Produkcja nastąpiła w latach 90tych a więc grubo po śmierci autora oryginału Osamu Tezuki i adaptowała mangę z lat 60tych. Nie jestem pewien co do kilku rzeczy takich jakich jakość adaptacji, czy jest większy fandom tego tytułu oraz da kogo była ta adaptacja? Niby kule powodujące roztapianie się od wewnątrz nie są dosyć gore ale z drugiej strony wielokrotnie podejmuje tematy filozoficzne i robi to powierzchownie.
Może jest to wynik angielskiego dubbingu gdzie co najmniej połowa aktorów się nie wczuła w rolę. Może te 13 odcinków to za mało aby rozwinąć dobrze każdy wątek a może po prostu główny bohater ma uczuciowość tylko po kremowym piwie i o pewnych aspektach przypomina sobie raz na jakiś czas.
Najgorszym elementem było pod koniec powtarzanie, że muszą działać wspólnie i ich miłość do siebie nawzajem i ludzkości uratuje świat. Najlepszym to że dziewczyna głównego bohatera umarła od razu :) Za to związek w tle o wiele lepiej poprowadzony chociaż przewidywalny od samego początku. Trzeba jednak mieć pod uwagą, że jest to adaptacja tytułu z okresu początków nowoczesnej mangi i to co już uznajemy za wątki standardowe są dla danej epoki odkrywcze. Przydałoby się też więcej walk Magmy ale to kwestia wyprania mojego mózgu przez późniejsze i wcześniejsze tytuły z syndromem potwora odcinka.
Ogólnie tytuł podobał mi się jako tako i naprawdę warto docenić to co zostało włożone w ten tytuł a zaniżone zostało przez jego wykonanie. Oczywiście ocenę zaniżył mierny dubbing ale nie zawsze można trafiać na perełki. Dystrybucja oficjalna od Tezuka Production na ich kanale na Youtubie.
Można obejrzeć dopóki jest dostępne. Jednakże dla komfortu polecam zapoznać się z wersją oryginalną z napisami jeśli gdzieś znajdziecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.