czwartek, 20 grudnia 2012

Megister Negi Magi

Krótka notka o anime które teraz oglądam.

Początek a więc "rytuał" który odprawia Asuna jest zmieniony na jeszcze głupszy.
Od razu widać,że się nastawiają na komedię a nie na shonen.
Opening nudny i chyba tylko dla pokazania dziewczyn w bikini. Chociaż melodia ładna,ale i tak ending jest fajniejszy. No i uczennice szkoły nie są takie cool jak w mandze. Porównując scenę gonitwy do szkoły trzeba przyznać,że tylko 2A jest jakaś wyróżniająca się. Moim skromnym zdaniem Asuna powinna mieć innego Seiyu. Może dlatego,że się przyzwyczaiłem do LB! chwilowo.
Początek drugiego odcinka jest błąd,wyraźnie widać,że zostawili laskę Negiego koło Nodoki a później będąc kilkadziesiąt metrów dalej ma ją pod nogami sięga i próbuje kasować pamięć Asuny.
Dodatkowo jest mniej ecchi niż manga. Dziewczyny tracą mniej ciuszków,cycki są słabiej pokazane.
Wyraźnie bardziej akcentowana jest miłość Nodoki,aż się zaczęło mi robić bidulki i żal i chyba bym jej kibicował w tej sprawie :) Seria niszczy wspaniałość mangi ale jest dobra jako komedia. Aż matka mi zwróciła uwagę,że się śmiałem jak opętany.
Polskie tłumaczenie-literówki,"trening ninjów",to określenie że Eva została posłana do liceum jak jest  w gimnazjum.

Ras tel Ma Scir Magister...
Animacje walk i ataków bez "kopa" ale póki co to początek.


Na koniec dodam,że przynajmniej tapetki gratisowe się przydadzą w kolekcji. Wieczorem wrócę do oglądania tej komedii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.