Cześć!
Wyszedł już pierwszy docinek nowej wersji Króla Szamanów. Czas więc na krótki post o nim.
Opening zawiera trochę nostalgicznych odniesień do starych openingów japońskich. I nie mam na myśli tutaj wykonawcy a użyte animacje chociaż i tak jest bogatszy w postacie, walki oraz wygląda na to, że będzie jeden opening przez całą serię.
Odcinek rozpoczynamy chronologicznie od narodzin głównego bohatera oraz od rozpoczęcia się jego przeznaczenia czyli pojawienia się Hao Asakury. Manta spotkał więc sobie Yoh, byłą draka z ekipą Ryuujiego, naprawienie miecza i zdobycie ducha. Poznaliśmy wspomnienia najważniejszych postaci.
Nowe kolory duchów odróżniają te serie od poprzedniej a po openingu wiemy, że będzie bardziej dokładna co do mangi.
Na razie było fajnie, czekam na kolejne odcinki. Chociaż to nie to samo co stara seria i polska wersja ale mam nadzieję, że szybko uda się wyrzucić okulary nostalgii.
Do przeczytania!