poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Opętani Miłością

Witajcie!


Dzisiaj otrzymałem premierowy tomik nowej mangi na naszym rynku - "Opętani miłością".
Nowe wydawnictwo, nowe podejście do rynku i nowy hentai. Nie mogłem więc przegapić.
Właściwie nie będzie to recenzja a raczej wpis przemyśleń.

Manga to zbiór kilkunastu krótkich historii nie powiązanych ze sobą fabularnie ale bardzo energicznych. Zawierają szereg fetyszy dla bardziej standardowego czytelnika porno - półkazirodztwo,przyjaciele z dzieciństwa,taboo pomiędzy nauczycielem a uczennicą itp.
Prawie każda historia opowiada o seksie z miłości i stawia na ukazanie uczuć bohaterów aby przejść do sedna sprawy że tak to ujmę. Otrzymaliśmy nawet bonusowe krótkie (naprawdę krótkie) dodatki do niektórych historii zapewne dorysowane później niż oryginalny rozdział. Ale tak bywa z kompilacjami.  Miło też, że mamy dopiski autora czemu postanowił dany rozdział i historię stworzyć. Z mojej perspektywy tytuł jest do pojedynczego przeczytania i odstawienia na półkę.

Historie są narysowane nieźle chociaż  kreska nie jest jakaś wybitna to nadaje się do vanilla historii w tym tomiku. Albo się wam spodoba albo nie. Są lepsi pod tym względem rysownicy.






Przejdźmy do naszego wydania. Tytuł jest w obwolucie na której znajduje się okładka natomiast na właściwej okładce mamy drugi obrazek. Tomik jest średniej wysokości więc pasuje do innych tytułów stojących na półkach i nie wyróżnia się za bardzo. Wspominam o tym bo wiem,że niektórzy martwią się co widać na ich półkach. Razem z mangą dotarła zakładka preorderowa oraz list z podziękowaniem za zakup - miły akcent marketingowy na początek.  Mój tomik przyjechał zafoliowany więc jeśli komuś zależy na wartości kolekcjonerskiej można go trzymać w takim stanie surowym. Ciekawi tylko czy wydadzą również pozostałe tytuły autora czy może coś innego z tego samego wydawcy w Japonii ( którego inne tytuły wydawało Yumegari)  czy może mają większy rozmach ?
Niestety cena jest trochę droższa niż to czego bym się spodziewał po takim tytule ale jestem skąpcem i taka standardowa manga jak dla mnie nie powinna przekraczać 25 zł.
W momencie pisania tej recenzji pojawiła się też słaba marketingowo sytuacja imam nadzieję że kolejne tytuły zostaną lepiej wycenione na premierę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.