Witajcie!
W te ostatnie dwa dni byłem na festiwalu filmowym Młode Horyzonty.
Obejrzałem w kinie Muranów (najbardziej pasowały godziny seansów) trzy filmy anime:
- Barwy Dźwięków (Kimi no Iro)
- Mirai (Mirai no mirai)
- Dom Towarowy Hokkyoku (Hokkyoku Hyakkaten no Concierge-san)
Oto moje krótkie przemyślenia o każdym z nich.
Barwy Dźwięków
Rui,Tonsuko,Kimi (od lewej) mat. promocyjne za Kino Muranów |
Bardzo nowy film anime (najnowszy mijający sezon ! ) który trafił na festiwal. Właśnie dlatego, że był to pokaz festiwalowy można było go tak szybko obejrzeć. Dodatkowo jest to film uznanej reżyserki anime Naoko Yamady (K-On!, Hibike Euphonium, Koe no Ktachi) Jednakże ja nie robiłem researchu i poszedłem czytając jedynie fabułę. Film opowiadający o Tonsuko która widzi kolory ludzi (trochę jak aury) ale doświadczona z dzieciństwa ukrywa to w liceum. Liceum katolickim w którym mieszka w akademiku, kontakty z chłopakami są zakazane a uczennica o najpiękniejszych kolorach Kimi właśnie z niej zniknęła. Zbiegiem losu poszukując koleżanki ze szkoły która postanowiła porzucić nauczanie zakłada razem z nią i nowo poznanym chłopakiem Rui zespół rockowo popowy. Od tej pory postacie te muszą mieszać potajemne spotkania zespołu, codzienną naukę, pracę oraz społeczne dotychczasowe zobowiązania. A sekrety zaczynają się piętrzyć.