sobota, 23 marca 2024

Frieren po zakończeniu podrózy

 Witajcie!


Wczoraj był ostatni w tym sezonie piątek z Frieren. 
Najlepszy tytuł z tego sezonu i potężny kandydat do tytułu anime roku 2024. 
Trochę ubolewam nad brakiem nowych odcinków więc zapewne sprawdzę mangę (i tak kilka późniejszych rozdziałów już czytałem) a w międzyczasie mogę napisać parę słów. 

Sousou no Frieren (Frieren Beyond Journey's end) to adaptacja mangi o tym samym tytule autorstwa Kamehito Yamady i Tsukasy Abe wydawanej w Shounen Sunday od Shougakukan. Za adaptację odpowiedzialne jest Stiudo Madhouse znane z tytułów akcji.  Obecnie można obejrzeć 28 odcinków pierwszej serii, 11 mini anime wydawanego na Youtube, Specjalne Video oraz teledyski do wspaniałych utworów muzycznych. Czekam na informacje z Anime Japan 2024 gdzie będzie więcej ale nadzieja na drugi sezon jest. 
Opowiada ona historię elfki która jako mag towarzyszyła drużynie Bohatera w podróży i pokonaniu Władcy Demonów. Następnie powróciła do swojego zwyczajnego podróżowania i zbierania magicznych ksiąg co traktuje jak hobby nadające kolorytu życiu. Dopiero po pogrzebie Bohatera zaczyna rozumieć, że ten z jej punktu widzenia drobny czas podróży znaczył jednak coś więcej. Postanawia więc wyruszyć po raz kolejny tym razem aby przyjrzeć się baczniej swoim dawnym przyjaciołom i ludziom zamieszkującym te ziemie. 

Second Key Visual

Fabuła toczy się powoli niczym życie Frieren. Jednocześnie w tle widać upływ czasu znaczący dla nas a nie znaczący dla tytułowej bohaterki. Zresztą ma ona już grubo ponad tysiąc lat gdy rozpoczynamy serię więc podróż w celu zabicia Władcy Demonów była dla niej niedawno i krótka. Pomimo, że minęło już kilkadziesiąt lat i dwoje ludzkich towarzyszy już zmarło. Od jednego z nich zresztą przed śmiercią przejmuje uczennicę Fern - dziewczynę maga który wykazuje ogromny potencjał. Następnie od krasnoludzkiego towarzysza dowiaduje się  o jego bardzo utalentowanym uczniu Starku którego również w końcu spotyka i zrządzeniem losu podróżują wspólnie. Tak więc trójka niedostosowanych społecznie postaci podróżuje wspólnie aby odkryć znaczenie i wartość ludzkości oraz dotrzeć do Ende - krainy gdzie można spotkać zmarłych. W końcu Frieren dopiero wiele lat po śmierci Bohatera uznała, że za nim tęskni. 

Osoby znające język niemiecki szybko zauważą metodologię autorów - imiona i nazwy odzwierciedlają główne cechy postaci czy lokacji w języku niemieckim. Taki niespodziewany spoiler do każdej postaci ale wciąż cieszący gdy już widzimy czemu takie a nie inne imię postać posiada. Animacyjnie Madhouse wymiata i to nie tylko w trakcie walk których jest tu mniej niż można by się spodziewać po historii fantasy. Jakieś smoki czy kilka demonów. Największym przeciwnikiem dla niej są jednak mimiki...ale o tym już każdy słyszał z memów.  Tytuł jest bardzo memogenny ale to tylko część uroku. Głównym akcentem humorystycznym są relacje pomiędzy postaciami. Codzienne rzeczy jak obchodzenie urodzin, kupowanie prezentów, znaczenie słów czy niezrozumienie sytuacji. Jak wspominałem główne postacie są niedostosowane społecznie ale za to każda jest wyjątkowa i dobroduszna. Narracja prowadzona jest podwójnie - poprzez ukazanie obecnych wydarzeń oraz wspomnienia Frieren która dopiero w pewnym momencie po raz pierwszy lub na nowo rozumie jakiś fragment swojej pierwszej podróży z Bohaterem. 


First Key Visual

Świat jest przedstawiony na tyle dokładnie na ile to potrzeba - wpływ postaci na wydarzenia jest podkreślony, widzimy i odczuwamy ważniejsze momenty w historii kraju ale nie przesłania nam to głównej historii i dzieje się jakby mimohodem. Ot po prostu pomagamy ludziom. Zabijamy demony. Robimy co potrzeba bo akurat potrzeba. I zbieramy zaklęcia. Na razie zaadaptowano 60 rozdziałów ze 127 które się ukazały. Mamy więc na spokojnie materiału na kolejne 28 odcinków a nawet na kilka filmów jeśli również i ta seria polegnie przeciw modzie na filmy. 

Smug Frieren Meme


Otrzymaliśmy 28 odcinków wzruszającego, poruszającego, nostalgicznego, zapierającego dech w piersiach oraz bawiącego do łez anime. Wszystko wtedy kiedy potrzeba. Ze świetnią animacją, naprawdę magiczną muzyką i porządną pracą seiyuu. Dzięki temu tytuł ten jest obecnie na szczycie w rankingu MALa z oceną 9,34/10 i zapewne trzeba będzie się postarać aby ją przebić. Chociaż ci którzy czekali na całość dopiero będą oglądać więc i tak ta ocena może się zmienić. Ode mnie otrzymało 10/10 i nie wiem czy pokuszę się o rewatch aby sprawdzić jak odczuwa się to wszystko hurtem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.