poniedziałek, 11 listopada 2013

Kill la Kill

Tak więc trzy odcinki minęły już dawno(teraz to już z 6 ale opóźniła mi się publikacja postu),wstęp serii został zakończony a więc można coś o niej powiedzieć.

O czym jest ta seria  na początek.


Mamy sobie szkołę Honnouji Gakuen w której niepodzielnie rządzi Kiryuuin Satsuki. Jest ona przewodniczącą szkolnego samorządu a jej matka jest przewodniczącą rady dyrektorów. Dodatkowo ma prywatną armię żołnierzy uzbrojonych w Uniformy Goku. Uniformy te dają im nadludzkie zdolności takie jak szybkość,siła i inne standardowe atrybuty. Uniformy te są podzielone na klasy gwiazdek w zależności od siły a najważniejsze osoby z samorządu mają stroje o poziomie trzech gwiazdek.
Szkołą ta jest najważniejszą instytucją w całym mieście i od wyników w niej zależy status społeczny mieszkańca. Jak łatwo się domyślić ogromna część miasta to zwykłe slumsy. Do tak zorganizowanego,zdominowanego przez Kiryuuin świata (a według mnie też zdemoralizowanego) przybywa Matoi Ryuuko. Młoda buntownicza dziewczyna która wszędzie nosi ze sobą swoją połowę nożyczek. Przybywa ona w poszukiwaniu zabójcy swojego ojca który stworzył Uniformy Goku. Jej nożyczki,czy też ich połowa, są olbrzymie,służą w walce jako miecz( i cokolwiek innego czego by nie potrzebowała) i są zdolne zniszczyć Uniform Goku. Warto zauważyć,że uniformy te są ultra wytrzymałe i prawie nie do zniszczenia. Pomimo swoich umiejętności walki dość szybko zostaje pokonana i ucieka. W szczątkach swego dawnego domu "zdobywa" dziwny strój który twierdzi,ze da jej moc. Czemu słowo zdobywa ująłem w cudzysłów? Ponieważ strój ten sam reagując na jej krew rzuca się na nią niczym zboczeniec. Tak zdobyty stój pomaga jej stanąć do walki przeciwko Kiryuuin i jej poplecznikom.



W serii przede wszystkim rozpoznaje się kreskę i sposób animacji studia Trigger. Niestandardowa kreska uwidaczniająca fanserwis,humor i akcję serii. Patrząc na Kill la Kill od razu przychodzą do głowy tytuły takie jak Dead Leaves,FLCL czy Panty and Stocking. Zresztą seria jest równie zwariowana jak te serie. Akcja dzieje się szybko,irracjonalnie i z poczuciem humoru. W serii obowiązuje też zasada z gier MMORPG "im mniej stroju tym silniejsza zbroja". Tak więc najważniejsze walki w odcinku będą odbywać się przy prawie nagiej Ryuuko. Dodatkowo seria wyposażona został w schemat potwora tygodnia.(odkrywcze co nie?)

Seria nie posiada jakichś większych powodów aby jej nie lubić jednak nie przypadła mi do gustu.
Chyba zbytnio już zadaję się z mangowcami co wypruło mi mózg i nie interesują mnie interdyscyplinarne serie. Zostanę jednak przy shonenach. Pozdro!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.