Dzisiaj musiałem się na chodzić. Selgros w wózek jazda. 350 sztuczek odprawione. Jutro jednak przesiądę się znowu na rower,tylko muszę rękawiczki sobie kupić. Takie cienkie żeby można było nimi listy wkładać do skrzynek. Po za tym szef twierdził,że w dzień było -1. Ja się nie sprzeczam,zimno jak cholera było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.